Nie wszyscy piłkarze mogą poszczycić się mianem ulubieńców kibiców. Jednak Kamil Glik już od wielu lat jest określany właśnie w ten sposób. Sympatia kibiców reprezentacji Polski do defensora wynika z kilku czynników. Przede wszystkim Kamil Glik jest uosobieniem kogoś, kogo można nazwać boiskowym wojownikiem. Defensor zawsze zostawia na boisku dużo serca i praktycznie nigdy nie odpuszcza w starciach z rywalami. Dlatego kibice mogli być zaniepokojeni niedawną absencją Kamila Glika w meczach eliminacji do Euro 2024. Z czego wynikała nieobecność naszego defensora i czy kibice powinni się do niej przyzwyczajać?
Powód nieobecności Glika w meczach przeciwko Czechom i Albanii
Pierwsze starcia reprezentacji Polski w ramach eliminacji do Euro 2024 były niezwykle istotne. Z jednej strony były to pierwsze mecze naszej kadry po zakończeniu MŚ 2022. Jednocześnie był to debiut Fernando Santosa na stanowisku selekcjonera. Dlatego wszyscy spodziewali się, że nowy selekcjoner zrobi wszystko, aby zaprezentować się dobrze w swoim debiucie.
Jednak już same powołania na eliminacje Euro 2024 wzbudziły u części kibiców spory niepokój. Okazało się bowiem, że na liście nie widniało nazwisko Kamila Glika. Na szczęście analiza braku Glika w kadrze jest w tym przypadku dość prosta.
Według doniesień prasowych w lutym 2023 roku Kamil Glik miał doznać kontuzji, która wymagała przeprowadzenia zabiegu. Co jasne, zabieg ten musiał oznaczać także późniejszą rekonwalescencję. Potwierdził to zresztą Jakub Kwiatkowski, który jako rzecznik PZPN stwierdził, że Kamil Glik konsultował stan swojego zdrowia z głównym lekarzem reprezentacji Polski. Ponadto konsultacja ta miała miejsce właśnie w trakcie zgrupowania przed meczami eliminacyjnymi. Jest więc dość jasne, dlaczego Glik nie zagrał w kadrze podczas dwóch opisanych spotkań.
Czy i kiedy Kamil Glik wróci do reprezentacji?
Przez bardzo długie lata Kamil Glik i reprezentacja Polski stanowiły jedność. Dla wszystkich było zupełnie jasne to, że doświadczony obrońca stanowi absolutny filar całej defensywy. Jednak ostatnie lata doprowadziły do tego, iż u niektórych zaczęły pojawiać się wątpliwości.
Obecnie Kamil Glik ma bowiem 35 lat. Jako obrońca Benevento wciąż jest on ważną postacią i zazwyczaj dobrze radzi sobie na poziomie drugiej ligi we Włoszech, czyli Serie B. Z drugiej strony wiek naszego defensora sugeruje, że powoli zbliża się on do końca swojej kariery. W starciach z tymi najszybszymi rywalami Glikowi zaczyna brakować przyspieszenia i mobilności. Dlatego też powolna wymiana pokoleniowa w defensywie reprezentacji Polski wydaje się nieunikniona.
Czy to jednak oznacza, że Kamil Glik i kadra narodowa to już zamknięty rozdział? W żadnym wypadku! Doświadczony defensor wciąż może wnieść dużą dozę spokoju i doświadczenia do gry naszego bloku defensywnego. Fernando Santos jest na pewno tego świadomy, dlatego powrót Glika do kadry wydaje się kwestią czasu.
Z drugiej strony nawet najwięksi fani Kamila Glika muszą mieć świadomość tego, że jego kariera reprezentacyjna rzeczywiście wkracza w ostatni etap. Kibicom pozostaje więc cieszyć się każdym kolejnym występem Glika w barwach reprezentacji Polski.